
Wiodące kryptowaluty, Bitcoin i Ethereum, zaliczają spory spadek wartości w ciągu doby. Rynek nie otrząsnął się jeszcze po doniesieniach o ataku hakerskim, w wyniku którego z giełdy kryptowalutowej Bybit wypłynęło prawie 1,5 miliarda dolarów w Ethereum, a już rusza fala wyprzedaży.
Największa kryptowaluta na świecie pod względem wartości rynkowej traci aż 6% i osiąga dziś najniższą cenę od listopada ubiegłego roku: w momencie pisania tego tekstu Bitcoin kosztuje 88 147 USD. Po raz pierwszy od połowy stycznia Bitcoin spada poniżej 90 000 dolarów.
Niepokoi to nie tylko posiadaczy BTC, ale też innych inwestorów. Dla posiadaczy BTC Bull, którego wartość uzależniona jest od ruchów cenowych Bitcoina, oznacza to, że oddala się pierwszy próg cenowy 150 000 USD, kiedy to przewidziany był pierwszy airdrop.
Tokeny w przedsprzedaży mają jednak ten plus, że niska cena wejściowa chroni inwestorów przed bolesnymi stratami. Nie można tego jednak powiedzieć o posiadaczach Ethereum: druga na świecie kryptowaluta traci aż 11% i osiąga najniższą cenę od października zeszłego roku.
Sprawdzimy zatem, co doprowadziło do krachu i przeanalizujemy możliwe scenariusze na nadchodzące dni. Chodzą bowiem słuchy, że na tym się nie skończy, bo Bitcoin konsekwentnie zmierza do 70 000 USD.
Dołącz do przedsprzedaży BTC Bull
Dlaczego Bitcoin spada?
Na chwilę obecną Bitcoin w ciągu ostatniej doby stracił ponad 7%. To najniższa cena od końca listopada 2024 roku. Te dane odzwierciedlają szerszą tendencję na rynku kryptowalut: całkowita kapitalizacja tego segment spadła o 8%, z poziomu ponad 3,31 biliona dolarów do około 3,09 biliona.
Warto zauważyć, że to największy spadek ceny Bitcoina od 25 stycznia, kiedy to BTC stracił na wartości 5,2% w ciągu jednego dnia.
Inne kryptowaluty, jak to zwykle bywa, podążyły ścieżką wyznaczoną przez Bitcoina. Ethereum (ETH) spadło o 8,5%, osiągając cenę poniżej 2500 USD, a XRP straciło 9% i obecnie kosztuje 2,25 USD. Nie inaczej dzieje się w królestwie memecoinów: Dogecoin również zszedł do parteru. Efekt domina spowodował masowe likwidacje, w wyniku których z rynku odpłynęło prawie 1 miliard dolarów. Warto zatem mieć na oku najlepsze sygnały krypto na zaufanych platformach, by móc podejmować świadome, a przede wszystkim szybkie decyzje inwestycyjne.
Bitcoin: słów parę o analizie technicznej
Z analizy technicznej wynika, że Bitcoin w tej chwili testuje dolną granicę trzymiesięcznego przedziału konsolidacji w granicach 92 000 – 90 000 USD. Kiedy BTC ostatnio oscylował w tych rejonach, a było to na początku lutego, nie doprowadziło to do znaczącego wzrostu ceny. Z kolei górną granicę przedziału Bitcoin po raz ostatni testował w połowie stycznia.
Na obecnym poziomie widać jednak mocną koncentrację zleceń zakupu. Przy takiej liczbie chętnych może być ciężko się przebić, ale jeśli ten poziom zostanie osiągnięty, prognozy zakładają, że Bitcoin pójdzie dalej w dół, do 86 000 USD.

Wiemy już, że BTC idzie w dół, ale dlaczego? Poniżej przyjrzymy się możliwym przyczynom takiego stanu rzeczy.
5 powodów, dlaczego Bitcoin spada
Taryfy Trumpa wywołały na rynku klimat niepewności
Jednym z bezpośrednich katalizatorów spadku ceny Bitcoina było ogłoszenie nowych taryf celnych przez prezydenta Trumpa. W dniu 24 lutego 2025 r. Trump podczas rozmowy z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem, potwierdził, że jego administracja zamierza zgodnie z zapowiedziami wprowadzić cło w wysokości 25% od importu z Kanady i Meksyku. Dodatkowo przewidziano też 10% od towarów z Chin.
Wzmaga się korelacja z tradycyjnymi rynkami
Ruchy cenowe Bitcoina zaczynają coraz bardziej przypominać to, co dzieje się na tradycyjnych rynkach finansowych. Trend też dostrzegli eksperci z Bitfinex w raporcie opublikowanym 24 lutego. Indeks S&P 500 w ciągu ostatnich pięciu dni roboczych spadł o 2,3%, a Nasdaq Composite w tym samym czasie zaliczył zjazd o całe 4%. Rynki kapitałowe wytracają prędkość, a to pociąga w dół w pierwszej kolejności aktywa obciążone ryzykiem, takie jak kryptowaluty.
Nastroje w branży technologicznej uległy dalszemu pogorszeniu po doniesieniach, że administracja Trumpa dąży do zaostrzenia kontroli z czasów Bidena w zakresie eksportu technologii chipów do Chin, szczególnie w odniesieniu do chipów Nvidia i konserwacji sprzętu półprzewodnikowego. Nastąpiło to po tym, jak Trump nakazał zwiększenie kontroli chińskich inwestycji w kluczowych sektorach USA, co jeszcze bardziej nadwerężyło stosunki na linii USA-Chiny
– komentują eksperci z XTB.
Maleje zainteresowanie wśród instytucji
Kolejnym krytycznym czynnikiem jest znaczny spadek zainteresowania instytucji kryptowalutami, co odzwierciedla się w coraz mniejszym popycie na fundusze ETF. Bitfinex zgłasza, że z Bitcoinowych ETF-ów wypłynęło aż 552,5 miliona dolarów w tygodniu zakończonym 21 lutego. Wpisuje się to w szerszy trend, w ramach którego środki są konsekwentnie wycofywane z funduszy. Sugeruje to, że najwięksi inwestorzy wolą teraz realizować zyski lub przenoszą kapitał gdzie indziej, zrażeni niepewnością na rynku.
Bitcoin przełamał krytyczny poziom 95 000 USD, co może mieć znaczące konsekwencje w nadchodzących tygodniach. Biorąc pod uwagę kilka kluczowych czynników, nie należy teraz tracić czujności
– powiedział jakiś czas temu Markus Thielen, CEO firmy 10x Research.
Arthur Hayes prognozuje niedźwiedzie klimaty
Arthur Hayes, kryptoinfluencer i były CEO firmy BitMEX, dolał oliwy do ognia swoim dzisiejszym postem na X. Przestrzega przed poważnym krachem. Zresztą nie on jedyny. Nie dalej jak wczoraj Robert Kiyosami również formułował niedźwiedzie prognozy dla Bitcoina. Hayes twierdzi, że za krach mogą odpowiadać fundusze hedgingowe w ramach stworzonego przez BlackRock instrumentu iShares Bitcoin Trust (IBIT).
Zdaniem Hayesa fundusze te zajęły długą pozycję na IBIT, jednocześnie skracając kontrakty terminowe CME Bitcoin, aby uzyskać rentowność wyższą niż krótkoterminowe amerykańskie obligacje skarbowe. Jednak gdy Bitcoin spada, a podstawa (różnica między cenami spot i futures) maleje, fundusze te mogą wycofać swoje pozycje, sprzedając IBIT i odkupując kontrakty futures. Hayes przewiduje, że może to zepchnąć Bitcoina do 70 000 USD, poziomu, który uważa za coraz bardziej prawdopodobny w godzinach handlu w USA.
Konsolidacja rynkowa i utrata impetu
Analitycy z firmy Bitfinex podają, że Bitcoin znalazł się w punkcie krytycznym po tym, jak niemal przez 90 dni oscylował w przedziale od 91 000 USD do 102 000 USD. Ta przedłużona konsolidacja wskazuje na brak pędu niezbędnego do przełamania tego poziomu.
W raporcie Bitfinex podano:
Brakło impetu wymaganego do trwałego wybicia, co doprowadziło do okresu kurczenia się i konsolidacji prawie wszystkich głównych aktywów kryptograficznych.
Stagnacja w połączeniu z presją zewnętrzną, taką jak cła i pogarszające się nastroje konsumentów, sprawiły, że Bitcoin jest podatny na gwałtowne spadki, co widać dzisiaj. Pozostaje mieć nadzieję, że niedźwiedzie nastroje wkrótce ustąpią miejsca bykowi. Na pewno liczy na to jeden byk, BTC Bull, ale nie tylko on. Wiadomo, że tak poważne straty Bitcoina odbiją się na całym rynku kryptowalut.
