
Rynek krypto powoli odbijał się już od dna po ogłoszeniu przez Trumpa pierwszych taryf celnych. Tymczasem nowy tydzień zaczyna się od kolejnych rewelacji.
Bitcoin ma za sobą weekendową huśtawkę, ale o dziwo, memecoiny nie poddają się: Wall Street Pepe zakończył przedsprzedaż z imponującym wynikiem i tylko patrzeć, aż pojawi się na najlepszych giełdach krypto. Memecoinowi fani zaś spoglądają łakomym okiem na MIND of Pepe, licząc na to, że token z tej samej rodziny również rozwinie skrzydła na etapie presale.
Wojna handlowa – odsłona druga
Tym razem rynek krypto zachwiał się, ponieważ prezydent Donald Trump ogłosił taryfy celne na aluminium i stal — to najnowszy krok milowy w eskalacji amerykańskiej wojny handlowej. Trump zapowiada, że stal i aluminium importowane do Stanów Zjednoczonych zostaną obłożone 25% cłem, jak donosiła prasa już wczoraj, 9 lutego.
Prezydent dodaje, że Biały Dom wprowadzi też tak zwane taryfy odwetowe (reciprocal tariffs), które mają zostać ogłoszone we wtorek 11 lutego lub środę 12 lutego 2025 roku. Mają one dotyczyć wielu krajów i być równe taryfom nakładanym przez inne kraje na towary amerykańskie.
„Jeśli inne kraje nakładają na nas cło w wysokości 130%, a my nie naliczamy nic, to tak nie będzie
– grzmiał w weekend Trump.
Rynek krypto doświadcza wahań
Rynki kryptowalutowe natychmiast zareagowały na to ogłoszenie. Od razu dało się zauważyć spadki, choć jak to zwykle bywa po gwałtownym kryzysie, aktywa już zaczynają się podnosić.
Bitcoin spadł na moment nawet do 94 000 $, choć w momencie pisania tego tekstu jest wart już prawie 98 000 $. Ether również powraca do poziomu sprzed ogłoszenia informacji o nowych taryfach: choć zaliczył spadek do 2 537 $, odbił się i powraca do 2 645 $.
Całkowita kapitalizacja rynkowa sektora cyfrowych aktywów spadła z 3,15 biliona dolarów do 3,10 biliona. Od tamtej pory wspięła się nieco do kwoty 3,13 biliona.
Wskaźnik Fear & Greed Inde, który służy do pomiaru sentymentu wobec Bitcoina i innych kryptowalut, przez ostatni tydzień właściwie nie ruszał się z miejsca, osiągając średni wynik 44 na 100. Najnowsza aktualizacja również wskazuje na dominację strachu: choć 9 lutego wskaźnik odrobinę skoczył do 46, już dzisiaj spada z powrotem do 43.

Memecoiny bronią się – na razie skutecznie
Tym bardziej zaskakuje w tym kontekście dobra passa memecoinów. Zwykle obrywały bowiem przy spadkach głównych kryptowalut. Tym razem jednak kilka projektów wyszło z kryzysu obronną ręką. Mowa o Wall Street Pepe, który zakończył przedsprzedaż z wynikiem ponad 70 milionów dolarów. Jeśli ktoś z degenów spóźnił się i nie załapał na presale, a chce dorzucić do portfela tokeny $WEPE, to musi poczekać na pierwsze notowania. Co prawda cena może nie być już tak kusząca jak dotychczas, ale ci, którzy odpowiednio wcześnie zabiorą się do działania, mają szansę jeszcze odnotować spore zyski, zanim token na dobre rozhula się na po wejściu na najlepsze giełdy krypto.
Fani przedsprzedaży nie mają jednak powodów do narzekania, wciąż trwa bowiem presale tokena MIND of Pepe, który obrał nieco inny kierunek, bo lansuje pierwszego memecoinowego agenta AI.
Do dobrej passy memecoinów przyczynił się Dave Portnoy, założyciel firmy Barstool Sports. W piątek 7 lutego zaczął promować różne memecoiny na swoim koncie na platformie X (dawniej Twitter). Najpierw zainteresował się coinem Montoya por favor, inspirowanym uczestnikiem hiszpańskiego reality show, którego wartość rynkowa wzrosła do 14 milionów dolarów. Następnie promował token Josh Allen MVP, którego kapitalizacja rynkowa osiągnęła 12 milionów dolarów. W końcu zaangażował się w promocję memecoina o nazwie JAILSTOOL, który w ciągu kilku godzin zyskał ponad 100 000% na wartości. Jak to w życiu bywa, jedna szansa wychodzi drzwiami, druga wchodzi oknem – tak wygląda obecna sytuacja na rynku memecoinów.
Trump – dobry kapitan na trudne czasy czy prowodyr kolejnej burzy?
Co się zaś tyczy politycznych rewelacji, to podobno jeszcze nie koniec: Trump zapowiada nałożenie nowych taryf celnych na kraje Unii Europejskiej. Na świeczniku znalazły się produkty takie jak superprzewodniki, ropa, gaz, stal i miedź.
Przypomnijmy: 1 lutego Trump ogłosił cła w wysokości 25% na import z Kanady i Meksyku, oraz 10% na import z Chin. Rynki również wtedy zareagowały spadkami. Szacowane kwoty różnią się, ale Ben Zhou, współzałożyciel i CEO giełdy Bybit, spekuluje, że likwidacje mogły sięgnąć 8 lub nawet 10 miliardów dolarów.
Gdy Trump zapowiedział, że wejście w życie nowych taryf zostanie opóźnione, rynek krypto podniósł się, ale jak widać, niedługo cieszył się pozytywnym klimatem. Wygląda na to, że Wall Street Pepe miał doskonale wyliczone kolejne etapy projektu, bo w trudnych warunkach osiągnął znakomite wyniki w przedsprzedaży, którą udało się zakończyć w kolejnym newralgicznym momencie. Choć wiadomo, że w świecie inwestycji trzeba cały czas trzymać rękę na pulsie, coś nam mówi, że moment wejścia na giełdy również będzie emocjonujący w przypadku tego coina.
