
Co warto wiedzieć
- Choć Ethereum pozostaje krytyczną infrastrukturą dla DeFi i NFT, uwagę rynku coraz bardziej przyciągają inne protokoły i projekty.
- Dominację w tym segmencie utrzymuje Lido z 69% udziałem w rynku. Staking Ethereum oferuje również Binance.
- TVL samego ekosystemu Ethereum tymczasem nadal rośnie.
- Inwestorzy detaliczni coraz częściej zwracają się też w stronę projektów społecznościowych, jak Wall Street Pepe.
Procent ETH w stakingu spadł do 27%, powracając tym samym do poziomów z lipca 2024 roku. To pierwszy spadek od szczytu na poziomie 29%, który osiągnięto pod koniec ubiegłego roku.
W momencie pisania tego teksty staking Ethereum osiąga wartość 33,4 mln ETH, co wskazuje, jak sporą część podaży przeznaczono na zabezpieczenie sieci. Choć liczba stakowanych tokenów spadła raptem o 2% od poziomu szczytowego, to pierwszy spadek, odkąd staking Ethereum zaczął zyskiwać na popularności w maju 2023 roku.
Liquid staking nadal rządzi
Jednak płynne instrumenty pochodne stakingu (liquid staking derivatives, częściej spotykane pod niefortunnym skrótem LSD) utrzymują mocną pozycję w ekosystemie stakingu Ethereum. Dominującym protokołem Liquid Stakingu pozostaje Lido, któremu przypada w udziale aż 69% tego rynku. Na drugim miejscu znalazł się staking Ethereum na Binance, z udziałem 15%. Lido wygenerowało w styczniu 2025 roku przychód rzędu 89 milionów dolarów, co pasuje do 12-miesięcznej średniej w wysokości około 85 milionów. Te dane wskazują na sporą koncentrację rynku w rękach garstki graczy.
Czy nadchodzi zmierzch epoki gigantów?
Tymczasem obecne środowisko rynkowe staje się coraz bardziej konkurencyjne. Największe zwroty przynoszą projekty, które mają w sobie coś szczególnego. Widać to wkażdym segmencie cyfrowych aktywów, również w świecie memecoinów. Między innymi dlatego takim zainteresowaniem cieszy się Wall Street Pepe, który startuje z misją przełamania monopolu wielorybów.
Przypomnijmy: Wall Street Pepe rozpoczął przedsprzedaż w grudniu 2024 i do jej zakończenia zgarnął zawrotną sumę 73 milionów dolarów. Natywny token $WEPE już za trzy dni pojawi się na giełdach i społeczność już teraz z zapartym tchem obserwuje jego losy. Bo trzeba wiedzieć, że taki wynik przedsprzedaży to nie bagatelka, tym bardziej że osiągnięto go, gdy rynek akurat zaliczał dołki.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy wycena sektora memecoinów spadła z 137 miliardów dolarów do około 70 miliardów. Społecznościowy projekt Wall Street Pepe jednak wciąż przyciąga nowych inwestorów. I oto kolejny hit: przedsprzedaż dobiegła końca przed terminem, bo tokeny wyprzedały się szybciej, niż zakładano.
Po takim starcie można spodziewać się, że $WEPE zaliczy wejście smoka na giełdach już pierwszego dnia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, cena $WEPE może wówczas błyskawicznie pójść w górę. W tej sytuacji najbardziej ucieszą się inwestorzy, którzy zdążyli kupić token w dotychczasowej niskiej cenie.
Staking Ethereum polem do popisu dla konkurencji
Mimo że Ethereum pozostaje krytyczną infrastrukturą dla DeFi i NFT, na rynku pojawiają się nowe projekty, ekosystemy i protokoły, które coraz częściej przyciągają uwagę inwestorów. Traderzy szukają wyższego zwrotu z inwestycji i redukują stakowane pozycje, by skorzystać z pojawiających się możliwości. Trzeba też powiedzieć jasno, że rynek stakingu dojrzewa, a początkowy entuzjazm po aktualizacji Merge mógł nieco ostygnąć, ustępując miejsca bardziej wyważonym postawom.
Ewolucja krajobrazu stakingowego pokazuje zarówno okazje jak i wyzwania piętrzące się przed siecią Ethereum. Mimo niedawnego spadku obecny poziom 27% i tak wskazuje na solidną pozycję i bezpieczeństwo ekosystemu za sprawą walidacji proof-of-stake.
Z drugiej strony koncentracja stakingu Ethereum w rękach kilku największych dostawców Liquid Stakingu, w szczególności Lido, staje się częstym przedmiotem dyskusji na temat szerszej decentralizacji sieci. Ta koncentracja nabierze jeszcze większego znaczenia, jeśli staking Ethereum utrzyma tendencję spadkową. W miarę jak ekosystem Ethereum ewoluuje, dynamika między stawkami za staking, dominacją określonych protokołów i bezpieczeństwem sieci będzie wpływać zarówno na rozwój protokołów i zachowanie inwestorów.
Przyszłość będzie zdecentralizowana
Skoro mowa o gigantach, którzy podzielili się rynkiem stakingu Ethereum, to można się spodziewać, że wkrótce wypłynie kilka projektów podobnych do Wall Street Pepe. Token właśnie oczekuje na debiut giełdowy i chodzą zakłady, czy zainteresuje się nim któraś z wiodących giełd np. Binance.
Nastroje wśród społeczności zdecydowanie oscylują w stronę coraz większej decentralizacji i demokratyzacji dostępu do rynku. Może się więc okazać, że społecznościowe projekty biorące sobie za cel walkę z monopolem wielorybów i manipulacjami cenowymi, zyskają coraz większą popularność. W końcu nie każdy może zaczynać przygodę z inwestycjami krypto od wysokiego C.
